[fusion_builder_container type=”flex” hundred_percent=”no” equal_height_columns=”no” menu_anchor=”” hide_on_mobile=”small-visibility,medium-visibility,large-visibility” class=”” id=”” background_color=”” background_image=”” background_position=”center center” background_repeat=”no-repeat” fade=”no” background_parallax=”none” parallax_speed=”0.3″ video_mp4=”” video_webm=”” video_ogv=”” video_url=”” video_aspect_ratio=”16:9″ video_loop=”yes” video_mute=”yes” overlay_color=”” video_preview_image=”” border_color=”” border_style=”solid” padding_top=”” padding_bottom=”” padding_left=”” padding_right=””][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ layout=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_color=”” border_style=”solid” border_position=”all” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding_top=”” padding_right=”” padding_bottom=”” padding_left=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”small-visibility,medium-visibility,large-visibility” center_content=”no” last=”true” min_height=”” hover_type=”none” link=”” border_sizes_top=”” border_sizes_bottom=”” border_sizes_left=”” border_sizes_right=”” first=”true”][fusion_text columns=”” column_min_width=”” column_spacing=”” rule_style=”” rule_size=”” rule_color=”” hue=”” saturation=”” lightness=”” alpha=”” user_select=”” awb-switch-editor-focus=”” content_alignment_medium=”” content_alignment_small=”” content_alignment=”” disable_idd=”no” hide_on_mobile=”small-visibility,medium-visibility,large-visibility” sticky_display=”normal,sticky” class=”” id=”” width_medium=”” width_small=”” width=”” min_width_medium=”” min_width_small=”” min_width=”” max_width_medium=”” max_width_small=”” max_width=”” margin_top_medium=”” margin_right_medium=”” margin_bottom_medium=”” margin_left_medium=”” margin_top_small=”” margin_right_small=”” margin_bottom_small=”” margin_left_small=”” margin_top=”” margin_right=”” margin_bottom=”” margin_left=”” fusion_font_family_text_font=”” fusion_font_variant_text_font=”” font_size=”” line_height=”” letter_spacing=”” text_transform=”” text_color=”” animation_type=”” animation_direction=”left” animation_color=”” animation_speed=”0.3″ animation_delay=”0″ animation_offset=”” logics=””]
Płaca minimalna narzucona przez Niemcy, choć może się wydawać uzasadniona, uderza głównie w samych Niemców. Jak twierdzi Marek Kuźnia, prezes firmy transportowej Kuźnia Trans, sytuacja ta jest paradoksalna. Polski transport stanowi bowiem integralną część niemieckiej gospodarki. Przewozimy ogromne ilości niemieckich towarów i korzystamy z niemieckich ciężarówek, co oznacza, że nasze działania w rzeczywistości wspierają ich rynek. W tym kontekście zasadne wydaje się pytanie, czy niemieckie wymagania dotyczące płacy minimalnej dla kierowców, którzy pracują na terenie Niemiec, nie są swego rodzaju samobójem gospodarczym.
Zgodnie z ustawą, kierowcy powinni otrzymywać 8,5 euro za godzinę pracy, co stawia przewoźników z krajów sąsiadujących przed poważnym wyzwaniem. Obecnie, dla formalności, nasza firma zarejestrowała wszystkich 180 kierowców w Federalnym Urzędzie Pracy w Niemczech. To duża liczba, która pokazuje skalę problemu – wszyscy ci kierowcy regularnie przemierzają niemieckie drogi, nie tylko przy okazji tranzytu, ale również dostarczając towary do niemieckich odbiorców.
Sytuacja wydaje się być skomplikowana i trudna do zrozumienia. Dlaczego jeden kraj w Unii Europejskiej może narzucać innym swoje przepisy płacowe? Wydaje się to być sprzeczne z ideą wspólnego rynku. Dla firm ulokowanych na Górnym Śląsku, które są silnie powiązane z niemiecką gospodarką, problem ten staje się szczególnie dotkliwy. Transportujemy mnóstwo towarów z niemieckich fabryk, przede wszystkim związanych z przemysłem motoryzacyjnym. Wydaje się, że działamy w dużej mierze na korzyść niemieckiego rynku, ale w zamian otrzymujemy przepisy, które są dla nas bardzo niekorzystne.
Na razie, aby nie powodować problemów, zarejestrowaliśmy się zgodnie z niemieckimi wytycznymi. To dodatkowy krok proceduralny, który dołączył do listy obowiązków obok uzyskiwania licencji przewozowych i opłat za autostrady. Ale mimo wszystko, nie stosujemy się w pełni do niemieckiej regulacji dotyczącej płacy minimalnej, a niemieckie organy na ten moment tego nie kontrolują. Prawdopodobnie dopiero w przyszłości, gdy dojdzie do rewizji dokumentów płacowych, pojawią się problemy. Może to wiązać się z koniecznością tłumaczenia dokumentacji i ryzykiem nałożenia ogromnych kar finansowych.
Zadziwiające jest, że całe to zamieszanie uznawane jest przez branżę transportową za nierealne. Problem z płacą minimalną zainteresował nawet Komisję Europejską, co daje nadzieję na możliwe rozwiązanie tej kwestii na poziomie unijnym. Jednocześnie firma mierzy się z trudnościami, które wydają się być nie do rozwiązania – prawnicy nie wiedzą, jak podejść do zmiany umów o pracę, a kwestia potrącania składek zdrowotnych i emerytalnych pozostaje w zawieszeniu między dwoma krajami. Absurdalność sytuacji prowadzi do dalszych komplikacji. Można sobie wyobrazić, że przy dosłownym stosowaniu się do nowych regulacji kierowcy celowo opóźnialiby załadunki i rozładunki w Niemczech, aby maksymalnie wydłużyć czas płatnych godzin pracy.
Istnieje nadzieja, że z czasem niemiecka strona zmieni podejście do tych przepisów, a rozmowy na wysokim szczeblu, takie jak spotkania polskiej premier z kanclerz Niemiec, przyczynią się do znalezienia satysfakcjonującego rozwiązania. Przewoźnicy mają nadzieję, że ostatecznie niemieccy decydenci zrozumieją, iż wprowadzanie takich przepisów bez uwzględnienia specyfiki międzynarodowego rynku transportowego jest krokiem w złym kierunku. Zachęcamy niemiecką stronę do refleksji nad tym, jak ich decyzje wpływają na ekonomiczne współzależności w Unii Europejskiej. W obecnej sytuacji zarobki polskich kierowców, często znacznie wyższe, niż to się wydaje niemieckim urzędnikom, pokazują, że problem wynika z niedoinformowania i błędnych założeń. To stanowi realną przeszkodę w tworzeniu wspólnej polityki w Europie, która uwzględniałaby interesy wszystkich zainteresowanych stron.
[/fusion_text][/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]